REPERTUAR W LUTYM 2017
CHCE SIĘ
ŻYĆ!
Drodzy Państwo,
w pierwszą środę miesiąca, 1 lutego, zaproszę
Państwa na wzruszający i piękny film "Chce się żyć" z kreacją Dawida
Ogrodnika, zaś 15 lutego zaproponujemy głośny tytuł Romana Polańskiego -
"Rzeź" ze wspaniałymi kreacjami Jodie Foster i Kate Winslet.
Końcówka miesiąca
tradycyjnie będzie należała do najmłodszych - pokażemy świetną amerykańską
animację: film "Misiek w Nowym Jorku".
Serdecznie zapraszam!
Łukasz Maciejewski - dziennikarz,
krytyk filmowy, krytyk teatralny. Absolwent filmoznawstwa w Instytucie
Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wykładowca na
Wydziale Aktorskim PWSFTviT w Łodzi. Członek Europejskiej Akademii
Filmowej, członek Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych Fipresci,
członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych AICT.
1 lutego, godz. 17:00 - "Chce się żyć"

Inspirowany prawdziwymi wydarzeniami film Macieja Pieprzycy między innymi dzięki fenomenalnym aktorom bez ckliwości, melodramatyzmu i bez upiększania pokazuje świat człowieka, który heroicznie walczy o uznanie swojego człowieczeństwa, o wyjście z klatki, w której zamknęła go choroba. Ta słodko-gorzka, nie pozbawiona sarkastycznego dowcipu historia uczy miłości do życia i daje nadzieję zawartą w pozytywnym przesłaniu: dzięki sile ducha można wyjść poza własne ograniczenia, cieszyć się życiem takim, jakie ono jest.
15 lutego, godz. 17:00 - "Rzeź"
Co skrywa normalność? Czy nienaganne maniery, kulturalny język,
umiłowanie malarstwa, hołdowanie zasadom życia społecznego wystarczą w
momencie konfliktu, nawet w istocie niewielkiego?
Zaczyna się zwyczajnie: rodzice dwóch jedenastolatków spotykają się w mieszkaniu jednych z nich po tym, gdy jeden chłopiec kijem wybija zęby drugiemu na szkolnym boisku. Jak przystało na cywilizowanych ludzi, spisują wspólne oświadczenie dotyczące zdarzenia i już mają się rozstać, gdy na skutek nieco niezręcznego oczekiwania na windę, pada propozycja wypicia kawy. To początek - po półtorej godzinie to, co wydarzyło się między tymi czworgiem, można określić jednym słowem: rzeź.
Maniery okazują się maską, wyszukany język służy do kaleczenia innych, a albumy z malarstwem padają ofiarą żołądkowej niedyspozycji. Zadane zostaną wszystkie ciosy, jakie można zadać, wywleczone zostaną wszelkie brudy, jakich nie należy prać publicznie - nic nikomu nie będzie oszczędzone. Straszno-śmieszny portret przedstawicieli klasy średniej, współczesnej wersji "strasznych mieszczan".
Zaczyna się zwyczajnie: rodzice dwóch jedenastolatków spotykają się w mieszkaniu jednych z nich po tym, gdy jeden chłopiec kijem wybija zęby drugiemu na szkolnym boisku. Jak przystało na cywilizowanych ludzi, spisują wspólne oświadczenie dotyczące zdarzenia i już mają się rozstać, gdy na skutek nieco niezręcznego oczekiwania na windę, pada propozycja wypicia kawy. To początek - po półtorej godzinie to, co wydarzyło się między tymi czworgiem, można określić jednym słowem: rzeź.
Maniery okazują się maską, wyszukany język służy do kaleczenia innych, a albumy z malarstwem padają ofiarą żołądkowej niedyspozycji. Zadane zostaną wszystkie ciosy, jakie można zadać, wywleczone zostaną wszelkie brudy, jakich nie należy prać publicznie - nic nikomu nie będzie oszczędzone. Straszno-śmieszny portret przedstawicieli klasy średniej, współczesnej wersji "strasznych mieszczan".
22 lutego, godz. 17:00 - "Misiek w Nowym Jorku"

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz